poniedziałek, 16 stycznia 2012

KARKÓWKowe KLOPSIKI

Cały weekend i dzisiejszy dzień w menu to kombinacja trzech potraw:
- schabowych kanapeczek o których pisałam TUTAJ
- karkówki a'la bolognese - nie opisane, ale to chyba każdy wie :)
- klopsików o których będzie więcej dzisiaj, choć to też nie żaden wynalazek, ale napiszę o swoich

To mi się bardzo podoba, że dwie godziny w kuchni na cały tydzień i tylko potem wyciągam z lodówki tudzież z zamrażalnika. Nie ma problemu "a co by tu dziś zjeść". Stania godzinami przy garach. Nic się nie marnuje. Jest tanie. No i działa. Co więcej chcieć od diety...???


KARKÓWKowe KLOPSIKI

- 1 kg schabu karkowego
- malutka cebulka
- przyprawy
- smalec ze skraweczkami
- słonina






Mięsko z przyprawami, pokrojoną cebulką, odrobiną wody (ok 1/2 szklanki) i trochę smalczyku własnej roboty ze skraweczkami mieszamy. Robimy normalne klopsiki. Każdy wg zalecań wagowych :)





Na dno żaroodpornego naczynia kładziemy kawałki słoninki. Na to klopsik. Na wierzch znów trochę słoninki.


Wkładamy do pieca na ok 40 minut. Po wyjęciu wygląda tak:

Uwaga na przyszłość. Nie układać piętrowo. Te pod spodem nie wyglądały tak pięknie :) Większa forma i bardziej pojedynczo musi być :)

Żarełko dnia:
6.00 Klopski + pomidor
10.00 Schabowa kanapeczka + pomidor
14.00 Klopsik i ugotowane warzywa
18.00 Meal Drink

Ruch dnia:
Rozgrzewka na bieżni – 5 min
Ćwiczenia na mięsień trójgłowy ramienia – 4*15
Ćwiczenia na mięsień dwugłowy ramienia – 2*15
Przywodzenie ud – 4*15
Brzuszki – 8*15
Bieżnia – 15 min
Rower poziomy – 55 min  60 min  (musiałam dokończyć oglądać Trynny i   Susana :))

3 komentarze:

  1. Bardzo pysznie wygląda, ja mam teraz przez kolejne 4 dni karkówkę i zaraz się zabieram do robienia klopsików :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co to za dieta jeśli mogę wiedzieć? poproszę o odpowiedź na e-mail najona@wp.pl będę wdzięczna. Pozdrawiam Asia

      Usuń
  2. Zrobiłam sobie klopsiki wg Twojego przepisu PYCHOTA :)Ja wcześniej klopsiki smażyłam na patelni na smalcu, ale takie pieczone zupełnie inaczej w sensie lepiej smakują:)

    OdpowiedzUsuń