Haneczko dziś w sumie bez zmian. Przynajmniej rano tak było.
Teraz też nie jest najlepiej czyli jest jak jest.
Raport z tego co zjadłam:
Śniadanie: 2 kromki pełnoziarnistego z tego 1-na posmarowana masłem, 1 plasterek sera żółtego, 2-ga z mięskiem w galarecie, mały pomidor malinowy, garść paluszków z rozmarynem

Obiad: 1/2 udka (pałka) kurczaka z rosołu, 4 małe ogórki konserwowe
Kolacja: szklanka kefiru, 3/4 grejpfruta czerwonego
Rowerek --> 20 km
Stepper --> 10 min. (komputerek nadal nie działa :( ) + w trakcie kilka machnięć hantelkami
Ok. 60 brzuszków
Mam nadzieję, że to chwilowe i przejdzie.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że działasz dalej. Widzę, że nawet wysiłek fizyczny zintensyfikowany :)
Koniecznie się zrelaksuj, to będzie dobry sposób. Gdyby nie plany na jutro może bym Ci potowarzyszyła. Z drugiej strony może jednak dobrze, jak pobędziesz sama ze sobą a raczej w miłym towarzystwie aparatu :)
Miłej niedzieli. Buziaki