Środa, jak to mówi koleżanka "wpół do soboty" ;)
Jeszcze jutro i piątek wolny od pracy zawodowej no i weekend którego boję się bo będzie imprezka rodzinna :)
Ale może nie taki diabeł straszny ;)
Zdecydowałam zakupić jednak stepper :) a Haneczka mi w Tym pomoże za co z całego serca dziękuję :*
Dziś w planach ruchowych rowerek + ćwiczenia z hantelkami.
Może te motyle skrzydła się zmniejsza... chociaż nadzieja matką głupich.
Plany jedzeniowe:
1-sze śniadanie: grahamka, 1 plasterek sera żółtego, 1 parówka, 2 ogórki zielone (takie pyszne chrupiące) + mała kawa z mlekiem 2% z 1/2 łyżeczki cukru
2-gie śniadanie: serek wiejski + ogórek zielony
Przegryzka: jogurt naturalny z łyżeczką słonecznika + jabłko (malinówka moja ulubiona)
Obiad: zupa zalewajka z jajkiem
Kolacja: sałata z jogurtem i kukurydzą, rybka w galarecie KUBEK MLEKA 2% Z 2 ŁYŻECZKAMI "PUCHATKA"
Dziś znów pracuję do 17 więc nie wiem jak to będzie z kolacją, czy wyrobię się w czasie i nie będzie na nią za późno :/
Aha... zaczęłam dziś stosować AsystorSlim :)... obadamy czy to coś daje czy tylko odchudza portfel ;)
Podsumowanie... 20.40
Rowerek 27 km z niewielkimi przerwami na rozciągniecie ścięgien i podniesienie tyłka z siodełka bo niestety majty jeszcze nie przyszły :/
Hantelki w wersji mikro bo tylko 10 minut ale na pierwszy raz to styknie.
Kolacja skorygowana bo za późno na napychanie żołądka.
A jutro wolne... JUPI :)
Świetnie, że chce Ci się coraz więcej i te hantelki i stepperek.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się to określenie "w pół do soboty" kupuję ;)